Budujemy 20-letni komputer w 2019 r. – część II

Miało być inaczej, ale życie zweryfikowało <jak zwykle> i totalnym przypadkiem wpadł mi w ręce cały, kompletny PeCet. W prawdzie mija się dość mocno z moimi pierwotnymi założeniami, ale jednocześnie stanowi wystarczającą bazę do uruchomienia projektu. A resztę części z planu pierwotnego – kiedyś zdobędę.

Pierwsza rzecz: obudowa. W końcu, po długich poszukiwaniach, rozmowach i czekaniu – dotarła do mnie! Tak, właśnie ta konkretna, (jak już mówiłem) najbardziej denerwująca obudowa pod słońcem. Codegen/SuperPower 6013.

Szybko poprzekładałem “zdobyczne” graty do niej i powstała taka konfiguracja:
– Intel Celeron 333MHz, FSB66
– MoBo Gainward 6IZB
– 384 MB RAM PC133
– VGA S3 Trio64V2/DX
– HDD Samsung 120GB ATA133 7200rpm (niestety – płyta go nie wykrywała poprawnie, więc trzeba było zastosować zworkę limitującą go na 32GB)
– Napęd FDD HD Samsung
– Napęd CD 40x (producenta nie pamiętam)
– Klawiatura Logitech Y-SU61 PS/2 biała (docelowo do wymiany z racji połamanej obudowy)
– Mysz kulkowa Logitech First Mouse PS/2 (docelowo do wymiany z racji złego działania scrolla)

Aktualnie jestem w trakcie oczekiwania na znajomego, który ma dostarczyć mi monitor LCD 15″ do tego zestawu.

Na komputerze została utworzona partycja FAT16 1024MB dla systemów MS-DOS 6.22 oraz Windows 3.1. Następnie, przy użyciu XFDisk, utworzone zostały kolejne dwie partycje podstawowe FAT32 dla Windows 95 (3GB) i Windows 98 SE (10GB). Dodatkowo – utworzona została partycja logiczna FAT32 na pliki, gry itd.

W miarę używania, okazało się, że ten Windows 95 był pomylonym pomysłem, bo kompletnie nic nie wnosi do używalności komputera (nie ma problemu z uruchamianiem gier pod Windows 98 SE), więc przekopuję Internety w poszukiwaniu jakiegoś dobrego managera partycji, który pozwoli mi usunąć tą z W95, przesunąć W98, zmniejszyć partycję z danymi i wygospodarować miejsce pod Windows XP, jak już poskładam docelową konfigurację.

TAK! Siadając przy biurku wcisnąłem już przycisk Power nogą!! 😀

Problemy:
1. Dźwięk. Podstawowy problem to karta dźwiękowa. Karta jest zintegrowana na płycie głównej (ESS Solo1) i nie ma dostępnych sterowników pod MS-DOS. Dzięki temu, w grach DOS’owych (czy to w DOS’ie, czy w Windowsie z trybem MS-DOS) – nie ma dźwięku. Z tego, co wyczytałem wśród szczątkowych już dziś informacji na ten temat – kartę pod DOS’em da się ustawić jako SoundBlaster16, tylko trzeba pokombinować z przerwaniami. W wolnej chwili z tym powalczę.
2. Grafika. O ile pod Windowsem nie ma żadnych problemów, o tyle pod DOS’em nie mogę przeskoczyć 640×480. Brak dostępności sterowników, z racji wieku karty oraz nieistnienia już firmy S3 Graphics – ciężko jest znaleźć coś działającego. Ale nie poddaję się i walczę dalej.
3. Dyskietki. Niby taka banalna rzecz, którą każdy miał w domu na kilogramy… Okazuje się, że większość moich dyskietek ma już badsektory, więc wypełniłem nimi kontener na odpady segregowane, a kupienie nowych to loteria (zazwyczaj są to leżaki magazynowe, w niewiadomym stanie, w cenach jakby były ze złota).

Pomijając powyższe – komputer działa, pracuje nawet sporo ciszej od mojego “współczesnego”, kilka gier uruchomionych na próbę i wszystko działa jak należy. Prawdziwa zabawa zacznie się po rozwiązaniu dwóch pierwszych problemów 🙂

Poprzednie wpisy:

5 4 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Fruba.pl - blog o wszystkim i o niczym