Budujemy 20-letni komputer w 2019 r. – software

W czasie poszukiwania i kompletowania sprzętu, napiszę parę słów o oprogramowaniu. W końcu po co komu sprzęt, skoro nic na nim nie działa.

MS DOS 6.22 – skoro komputer ma służyć do grania w stare tytuły, oczywiście nie może zabraknąć natywnej platformy MS DOS. Są gry, które działa wyłącznie pod DOS’em, a próba uruchomienia ich na jakiejkolwiek innej nakładce na DOS takiej, jak Windows 3, 95 itd. (tak, to są tylko nakładki na DOS) – kończy się zawieszeniem komputera. Jednym z takich tytułów jest dość znany Lotus III: The Ultimate Challenge. Co ciekawe – Doom II chodzi poprawnie w Windows 95, ale próba uruchomienia go z Windows 3 – kończy się zawiechą. Pod DOS’em chodzi prawidłowo… Niezbadane są wyroki Microsoftu.

Windows 3.1 – jak DOS to oczywiście Windows 3 musi być. Dlaczego nie 3.11? Bo i tak raczej Internetu z niego przeglądał nie będę. A po co mi w ogóle Win3? W sumie to zupełnie nie jest potrzebny. Ale przez głupią nostalgię będzie na dysku. Wraz z programami typu MS Word, Excel, czy Lotus SmartSuite 3 (wszystkie programy mam oryginalne, z licencjami itd.).

Windows 95 – na drugiej partycji będzie rezydował Windows 95 OSR2 z pakietem MS Office 97 Professional. Jak dalej przeczytacie – będzie jest W98, pytanie więc po co mi W95. Otóż po to, by sobie był. Czysto dla zabawy.

Windows 98 – najważniejszy system całej maszyny. To na nim najwięcej będzie się działo (grało) i on będzie uruchamiany najczęściej. Do niego też mam pakiet MS Office w wersji 2000 Standard. Ten system będzie wyposażony w Internet po WiFi (głównie dla dostępu do dysku sieciowego z obrazami gier), wszystkie wersje DirectX (nie dajcie się zwieść, że (niby) każda nowsza wersja jest w pełni kompatybilna z poprzednimi – wcale nie jest i starym tytułom napisanym np. pod DX3 czasem brakuje plików, których po prostu nie ma w DX7 itd.). Nie zabraknie takich gadżetów jak WinAmp, starej Opery, IrfanView, Adobe Readera 6, Netscape Navigatora czy WinZipa.

Teraz zapytacie jak chcę upchnąć te wszystkie systemy na jeden dysk i jeszcze wygodnie z nich korzystać. Tutaj przychodzi nam z pomocą kolejne bardzo wiekowe (ale nadal działające) narzędzie: XFDisk. Nie dość, że (w przeciwieństwie do FDisk z Dos/Windows) potrafi utworzyć więcej, niż jedną partycję podstawową na dysku MBR, to posiada dwi bardzo użyteczne funkcje: bootloader oraz ukrywanie dysków (partycji).

Załóżmy, że mamy trzy systemy na trzech partycjach. Przy pomocy XFDisk instalujemy bootloader w sektorze rozruchowym i wskazujemy, że partycja pierwsza to DOS, druga to Win95, a trzecia to Win98. Podczas uruchomienia komputera – pokazuje się piękne, niebieskie okienko z wyborem systemu. Po wybraniu jednego z nich – system “widzi” swoją partycję jako C: i nie widzi pozostałych (atrybut “HIDDEN”). Pozwala to na bezpieczną pracę w wybranym systemie bez ryzyka przypadkowego uszkodzenia plików innego systemu.

W komputerze będzie również drugi dysk fizyczny, na którym będzie partycja dostępna dla wszystkich systemów, na której będą znajdowały się dane (save’y z gier, lokalne obrazy dysków instalacyjnych itd.).

Co do tytułów gier, wraz z filmami/screenami itd. – będę się dzielił w kolejnych artykułach, z których każdy będzie poświęcony jednej grze.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Fruba.pl - blog o wszystkim i o niczym