Building 20 yrs old computer in 2019 - part 1

Since some time ago I’ve noticed that I’m getting old. Well – it’s nothing unusual. As the time goes in only one direction, I can’t be younger than yesterday. Together with this feeling, some kind of nostalgia started to grow, to the times, when I was starting to discover a world of Personal Computers and the Internet was a weird thing that somebody has heard of it some day, but noone really seen it.

This nostalgia has lead me to playing old PC games every free moment (in the middle of the night, when whole family is sleeping). By the “old” I mean a really old. A titles that where written for MS DOS or Windows 95. Of course it’s not a problem now, in 21’st century – there is a lot of commonly known (and free!) virtualization software, and even a middle-class laptop won’t even notice a VM running in background with Windows 3.1 or Windows 95. Quite simple, isn’t it?

Well… no, it’s not. It turned out, that most of the virtualization solutions is unable to emulate older processors properly and incorrectly interprets the instructions sent by the operating system. For example: installing a Windows 3.1 inside the VmWare Player Free takes way more time, then it took changing ten setup floppies (or seven, depending if it was Windows 3.11 or 3.1), and it’s still not working stable, regardless of other problems such as handling a graphics card.

I tym sposobem dotarłem do punktu, w którym postanowiłem zbudować swój własny, pełnokrwisty komputer z pogranicza retro i old-modern. Przez chwilę zastanawiałem się czy nie zbudować dwóch: Pentium 233 MMX oraz czegoś nowszego, ale finalnie – doszedłem do wniosku, że żona może już tego nerwowo nie wytrzymać. Decyzja zapadła: budujemy komputer oparty o Pentium III. Na razie jeszcze nie wybrałem czy wersja Slot1, czy PGA370. To się okaże.

Na pierwszy ogień padł wybór obudowy, bo w końcu to ona będzie świadczyła o tym, co jest w środku. Miałem duży dylemat jaka obudowa będzie odpowiednia. Początkowo chciałem coś małego, ale w tamtych czasach, o MicroATX jeszcze nikt nie słyszał, więc dostanie takiej płyty graniczy z cudem (jest dostępna na pewnym portalu aukcyjnym, ale w cenie wyższej niż cena mojego HP ProBook’a). Finalnie mnie olśniło: skoro komputer ma być stary i ma służyć do obsługi starych gier i programów – obudowa musi wyraźnie wskazywać na swoją zawartość. Najbardziej znana i znienawidzona obudowa przez wszystkich graczy, czy Codegen znany również jako SuperPower:

Dla mniej wtajemniczonych: nienawidzona była za najbardziej wysunięty do przodu element, jakim jest… przycisk “RESET”. Cała społeczność Internetu, do dziś zastanawia się, który debil to zaprojektował. Jeden fałszywy ruch i cały, niezapisany postęp w grze (często po kilku godzinach grania) przepadał za jednym przypadkowym muśnięciem nogą, ręką, albo przejściem psa… Skoro komputer ma być young-timerem to ta obudowa jest koniecznością.

Aktualnie staram się porozumieć z jednym Sprzedającym i mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu do mnie zajedzie.

W tym czasie – poszukuję płyty głównej i procesora. Jak wspominałem – sercem całości będzie procesor Intel Pentium III o taktowaniu w zakresie 800 – 1100 MHz. W wyborze płyty głównym kryterium będzie chipset (mam bardzo złe doświadczenia z chipsetami VIA), ilość slotów pamięci RAM oraz i dostępność takich złącz jak AGP, PCI, E-ISA. Jak upoluję już płytę i procesor – opiszę to w części drugiej.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Notify of
guest

0 Comments
Inline Feedbacks
View all comments
Fruba.pl - blog o wszystkim i o niczym